Członkowie Bractwa Hima-wanti pikietowali dziś budynek częstochowskiego sądu, domagając się zwolnienia z aresztu swojego lidera, Ryszarda M. Guru bractwa trafił do więzienia za pisanie listów z pogróżkami pod adresem jasnogórskich Paulinów.

Choć dzisiejsze posiedzenie było utajnione, dowiedzieliśmy sie nieoficjalnie, że zdaniem sądu Ryszard M. powinien trafić do zakładu psychiatrycznego. Według członków bractwa ich guru jest więźniem sumienia, a do aresztu trafił wyłącznie dlatego, że jest przywódcą mniejszości religijnej. Z członkami bractwa tuż po orzeczeniu sądu rozmawiał Tomasz Maszczyk:

Wiadomości RMF FM 16:45