Rosyjska prokuratura generalna postanowiła zrehabilitować słynnego szwedzkiego dyplomatę Raula Wallenberga i jego kierowcę Wilmosza Lankfeldara, którzy pod koniec II wojny światowej zostali aresztowani przez radziecki kontrwywiad wojskowy w Budapeszcie.

Kilka lat później rozstrzelano ich w Moskwie. Decyzję o rehabilitacji podpisał rosyjski prokurator generalny Władimir Ustinow. Wallenberg trafił do Budapesztu w 1944 roku z zadaniem ratowania węgierskich Żydów przed śmiercią w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Tuż po wyzwoleniu stolicy został aresztowany przez radzieckie wojska prawdopodobnie jako zachodni szpieg i przetransportowany do Moskwy, gdzie – jak twierdzą niektóre źródła – wkrótce został rozstrzelany. Nie pomógł mu nawet status dyplomaty. Radzieckie władze długo twierdziły, że Wallenberg zginął w walkach o Budapeszt. Później ogłoszono, że zmarł w radzieckim łagrze na zawał serca. Wczoraj rosyjskie władze zrehabilitowały Szweda, ale nadal nie chcą przyznać w jakich okolicznościach umarł, ani co się z nim działo w radzieckich obozach. Rosyjska prokuratura twierdzi, że w archiwach KGB nie znaleziono żadnych dokumentów na temat szwedzkiego dyplomaty.

00:35