W Rostowie nad Donem na południu Rosji rozpoczął się proces pułkownika Jurija Budanowa, oskarżonego o zabójstwo osiemnastoletniej Czeczenki. Jest to pierwszy tego typu proces wysokiego rangą oficera rosyjskiej armii walczącego z Czeczeńcami.

Pułkownik w trakcie walk dowodził oddziałem czołgów. Uważany był za doskonałego dowódcę, jego podwładni wypowiadają o nim same pochwały. Podczas jednego z telewizyjnych reportaży Budanow został jednak pokazany jako brutalny oficer, który rozkazuje ostrzeliwać czeczeńskie pozycje z okazji Bożego Narodzenia. 27 marca 2000 roku jego 160 Pułk Pancerny stacjonował w pobliżu wsi Tangi. Pułkownik przyjechał do wioski na transporterze opancerzonym i uprowadził 18-letnią Elzę Kungajewą z jej domu. Jak twierdzi, podejrzewał, że Czeczenka jest snajperem i zabiła kilku jego żołnierzy. Podczas przesłuchania Budanow zamordował dziewczynę. Proces przebiega w bardzo napiętej atmosferze. Do Rostowa przyjechali krewni zamordowanej a także zwolennicy pułkownika. Wśród nich jego były przełożony i jeden z dowódców czeczeńskiej kampanii, generał Władimir Szamanow.

13:40