Dzisiaj przed krakowskim sądem w końcu udało się rozpocząć kolejny raz proces członków gangu "Marchewy”. Przypomnijmy Sąd Apelacyjny uchylił wyroki, jakie zapadły w pierwszej instancji. Złożono wniosek o kasację i sprawa po raz kolejny trafiła do sądu okręgowego.

Prokuratura oskarża 7 mężczyzn, członków gangu Jacka M. o śmiertelne pobicie w październiku 1996 roku w podkrakowskiej Skawinie jednego z ochroniarzy.

Nieoficjalnie mówiło się o walce między dwoma konkurencyjnymi grupami przestępczymi. W czasie pierwszego procesu sąd skazał podejrzanych na kary od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Rozpoczęcie kolejnego procesu przekładano już dwa razy. W czasie poprzedniej rozprawy na korytarzach sądu doszło do bijatyki między oskarżonymi. Policja zatrzymała wtedy ponad 20 osób.

Zobacz również:

Dzisiaj w krakowskim sądzie obyło się bez żadnych ekscesów. Przed budynkiem i na terenie sądu pojawiło się kilkudziesięciu ochroniarzy. Ich widok uspokoił wszystkich podejrzanych.

W sądzie zjawili się dziś wszyscy oskarżeni na czele z domniemanym szefem gangu Jackiem M. Większość z nich nie przyznaje się do winy.

Po zatrzymaniu członków grupy ustały walki gangów.

Foto Archiwum RMF

16:35