Śląska policja uwolniła porwanego prezesa jednej z poznańskich firm. Kiedy funkcjonariusze ustalili, że uprowadzony mężczyzna został wywieziony na Śląsk zorganizowali blokady dróg i rozpoczęli kontrolę pojazdów.

Okazało się, że porwany był przetrzymywany przez gangsterów w jednym z barów. Policjanci zatrzymali piątkę zaskoczonych porywaczy. Wstępnie ustalono, że podłożem zdarzenia mogą być rozliczenia finansowe firm. Jak powiedział Grzegorz Olejniczak ze śląskiej policji policjanci wkroczyli do baru, w momencie kiedy gangsterzy prowadzili negocjacje ze wspólnikiem uprowadzonego prezesa poznańskiej firmy. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez sieć RMF FM wynika, że najpierw żądali oni ponad 200 tysięcy złotych, które rzekomo firma biznesmena była winna innemu przedsiębiorstwu. Potem jednak porywacze stopniowo obniżali tę kwotę. A cena, którą sami teraz mogą zapłacić za porwanie, waha się od 3 miesięcy do 5 lat za kratkami. Taka sama kara grozi im za szantaż.

16:55