Moskiewska obrona cywilna w pełnej gotowości oczekuje na przyjście wiosny i planuje nawet ewakuację mieszkańców niektórych dzielnic. Władze miasta boją się powodzi, a tej zimy na stolicę spadły rekordowe ilości śniegu.

W ciągu ostatniego półwiecza tylko dwa razy zima była podobna do tegorocznej. Jak twierdzą specjaliści, na Moskwę spadło 250 mln metrów sześciennych śniegu! Nawet jeśli optymistycznie założyć, że jedna wywrotka może jednorazowo wywieźć 20 m3 zamarzniętej wody, to i tak potrzeba na to 12,5 mln ciężarówek.

Takiej liczby pojazdów Moskwa oczywiście nie ma, więc gdy śnieg zacznie gwałtownie topnieć, woda może zalać ulice miasta. Na razie temperatura ciągle utrzymuje się poniżej zera, ale obrona cywilna dmucha na zimne, przygotowując plany ewakuacji najbardziej zagrożonych dzielnic. Na pewno nie ucierpi Kreml – siedziba władz kraju leży na wzgórzu i wielka woda jej niestraszna.