Wydawca miesięcznika "Playboy" rozważa wystąpienie do sądu przeciwko prezydentowi Katowic Piotrowi Uszokowi. "Playboy" zarzuca mu zaangażowanie instytucji samorządowych w bezprawną akcję niszczenia plakatów zapowiadających grudniowe wydanie miesięcznika.

"Playboy" zarzuca prezydentowi Katowic zaangażowanie instytucji samorządowych w bezprawną akcję niszczenia europlakatów, zapowiadających grudniowe wydanie miesięcznika. Prezydent Uszok (z AWS) osobiście wydał polecenie straży miejskiej, by usunęła plakaty, przedstawiające niekompletnie ubraną Wakacyjną Dziewczynę Playboya. W całym kraju "nieznani sprawcy" zniszczyli już ponad połowę z 210 plakatów. Straty z tytułu zniszczenia ponad połowy plakatów, wydawca Playboya ocenia na 200 tysięcy złotych. Zdaniem dyrektora Centrum Monitoringu Wolności Prasy - Andrzeja Goszczyńskiego - prezydent Katowic naruszył prawo. Jedyne, co mógł zrobić, to złozyć doniesienie o przestepstwie do prokutatury. Nie uczynił tego jednak, lecz nadużył swej władzy - polecenie zrywania plakatów jest całkowicie nielegalne. Jeśli "Playboy" zdecyduje się wystąpić na drogę prawną, z pewnością wygra - zapewnia Goszczyński. Odgłos zdzierania plakatów Playboya słychać już w całej Polsce. Wobec tego czym jest dla pisma te drobne 200 tysięcy złotych strat wobec zysku z darmowej reklamy, którą zafundował pismu prezydent Katowic?

00:45