Pociągi nie wyjadą w trasy o łącznej długości prawie tysiąca kilometrów. Chodzi o te kursy, które przynoszą PKP największe straty, a wpływy z biletów pokrywają niecałe 20 procent kosztów wysłania składu w drogę.

Na Opolszczyźnie zamykanie lokalnych linii kolejowych dotyczy już nie tylko małych wiosek, ale również miejscowości, w których mieszka od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy ludzi. W najgorszej sytuacji znalazły się Głubczyce. Ich mieszkańcy od dzisiaj są pozbawieni jakichkolwiek połączeń kolejowych. Został im tylko PKS. W mieście powołano komitet protestacyjny i zebrano kilka tysięcy podpisów pod petycją do PKP o pozostawienie połączeń.

Do tej sprawy będziemy wracać, słuchajcie programu Obraz Dnia, o 11:45.

Wiadomości RMF FM 09:45