Pożar w okolicach Składowiska Odpadów Nuklearnych w Hanford - 200 kilometrów od Seattle - został opanowany. Nie ma doniesień o zwiększonej radioaktywności na zagrożonym terenie.

Akcja ratunkowa wciąż trwa, lecz eksperci uważają, że najgorsze już za nimi. W akcji gaszenia biorą udział setki strażaków, ciężki sprzęt oraz specjalistyczne śmigłowce.

Jeszcze kilka godzin temu sytuacja była bardzo groźna. Wymykający się spod kontroli ogień zagrażał największemu w Stanach Zjednoczonych składowi odpadów radioaktywnych. Ewakuowano 7 tysięcy ludzi. Pożar strawił 60 tysięcy hektarów.

Przeciwnicy energii atomowej ostrzegali, że jeśli ogień dojdzie do kontenerów z odpadami, może je rozsadzić i radioaktywne opary dostaną się do atmosfery. Na szczęście te obawy się nie sprawdziły.

00:10