Jedynie koncertem rockowym uczciła białoruska opozycja dziesiątą rocznicę ogłoszenia niepodległości Białorusi.

W ubiegłym roku kilkutysięczna demonstracja, o mało nie skończyła się szturmem rezydencji prezydenta Łukaszenki. Interweniowały wtedy setki milicjantów, a organizatorom akcji, wytoczono sprawy karne.

W tym roku władze Mińska nie zgodziły się na demonstrację w centrum miasta, a jedynie na jego obrzeżach. Opozycyjni liderzy zrezygnowali więc z manifestacji, a zamiast niej zorganizowali, koncert "Dziesięciu hitów na dziesięciolecie".

Około trzystu osób wysłuchało największych przebojów białoruskiego rocka z ostatnich lat.

00:45