Nieudana próba porwania małego niemieckiego samolotu. 41-letni mówiący po arabsku mężczyzna próbował przejąć maszynę Lufhansy, gdy ta leciała na trasie z Pragi do Duesseldorfu. Twierdził, że ma bombę i jest gotowy ją zdetonować. Po wylądowaniu w Duesseldorfie napastnik oddał się jednak dobrowolnie w ręce policji. Na pokładzie były 23 osoby.

Na razie nie wiadomo dlaczego mężczyzna próbował przejąć kontrolę nad samolotem. Nie znaleziono też przy nim żadnej bomby, na pokładzie przeszukanego samolotu także nie było także żadnych ładunków wybuchowych.

Wiadomości RMF FM 14:45