Sąd Lustracyjny powinien orzekać jednoznacznie o prawdziwości lub nieprawdziwości oświadczenia lustracyjnego bez możliwości umorzenia postępowania - proponuje Unia Wolności.

Partia chce zmian w ustawie lustracyjnej. Odpowiedni projekt jest już gotowy. Według przewodniczącego klubu parlamentarnego Unii Wolności, Jerzego Wierchowicza ma on zostać złożony w Sejmie do końca tygodnia. Zgodnie z projektem Rzecznik Interesu Publicznego miałby raz na rok przedstawiać harmonogram swoich prac zawierający kategorie stanowisk, według których będzie lustrował: na przykład: najpierw ministrowie, posłowie, a potem adwokaci. "Tak by - tak jak dzieje się to dzisiaj - nie było dziełem przypadku, iż lustruje się sędziego z Nowego Sącza, a potem lustruje się ministra" - a ta przypadkowość rodzi zdaniem Jerzego Wierchowicza podejrzenie o manipulacje. Unia Wolności chce także wykreślić z ustawy możliwość wszczynania postępowania lustracyjnego na wniosek posła.

Z propozycjami Unii zgadza się w większości klub AWS. Zdaniem posła Konstantego Miodowicza "jest szereg sytuacji niejasnych w związku z niedoprecyzowaniami dotychczasowej ustawy - ulegną one wyświetleniu". Będziemy chcieli, popierając ten projekt, dołożyć też artykuł jasno określający i definiujący współpracę" - zapowiedział Zbigniew Siemiątkowski z SLD. Józef Gruszka z PSL oceniając pomysł Unii opowiedział się jedynie przeciwko propozycji wykreślenia z ustawy możliwości wszczynania postępowania lustracyjnego na wniosek parlamentarzysty. "Nie jest to polowanie na czarownice, a w interesie społecznym leży odkrywanie pewnych rzeczy, które mogą wzbudzać zainteresowanie" - dodał tajemniczo Gruszka.

Posłuchaj relacji reporterki radia RMF z Warszawy, Miry Skórki: