4 mężczyźni, którzy wystąpili w kampanii przeciwko przemocy domowej pozwali Nowy Jork o odszkodowania. Modele twierdzą, że pomysłodawca akcji - nowojorski magistrat - naruszył warunki umowy.

Na zdjęciach panowie występują jako więźniowie skazani za bicie żon. Plakaty miały wisieć przez pięć tygodni w nowojorskim metrze i w tamtejszych autobusach, ale pojawiły się również w innych miejscach, w tym w komisariatach i placówkach pomocy społecznej. Zdjęto je po prawie roku. To wystarczyło, by do modeli przylgnęła etykietka damskich bokserów. Za zdjęcia dostali po 2 tysiące dolarów, teraz chcą po milionie dolarów odszkodowania.