Na Wyspach Brytyjskich opublikowany zostanie raport w sprawie nielegalnego zatrzymywania przez szpitale ludzkich organów. Tym razem chodzi o mózgi zmarłych pacjentów, którzy za życia cierpieli na depresje i zaburzenia nerwowe. Proceder ten trwał prawie 30 lat.

Szpitale dostarczały mózgi uniwersyteckim laboratoriom i ośrodkom badawczym. Do roku 1999 bezprawnie zatrzymano w ten sposób 24 tysiące organów.

Jak donosi prasa, wielu naukowców prywatnie weszło w posiadanie ludzkich tkanek, ponieważ nie mieli oni dostępu do preparatów oficjalnie przekazywanych uczelniom przez szpitale.

Brytyjskie prawo zabrania patologom wykonującym sekcje zwłok zatrzymywania jakichkolwiek organów bez zgody uzyskanej od rodziny zmarłej osoby.

Przed dwoma laty raport sporządzony na temat jednego z menczesterskich szpitali obnażył podobny proceder. Wywołał on wiele kontrowersji, ponieważ dotyczył zmarłych dzieci. W piwnicach szpitala znaleziono pozostałości ponad 3,5 tysiąca preparatów wykradzionych z prosektorium po sekcji zwłok.

Przedstawiciel brytyjskiej organizacji charytatywnej, która finansuje badania ludzkiego mózgu wyraził nadzieję, że najnowszy skandal nie skomplikuje dalszych prac naukowców.

Jego zdaniem najszlachetniejszym darem dla przyszłych pokoleń jest świadome zapisanie akademiom medycznym własnych organów, w tym i mózgu.

06:35