Warszawska policja zatrzymała małżeństwo podejrzane o napady na starsze kobiety. Jedna z nich zmarła. Zatrzymanym postawiono zarzuty pięciu rozbojów, mężczyznę sąd aresztował na 3 miesiące. Obojgu grozi do 12 lat więzienia - poinformowała w piątek policja.

Policjanci od pewnego czasu pracowali nad sprawami czterech rozbojów. Z  ich ustaleń policji wynikało, że sprawcy obserwowali starsze kobiety w sklepach, a gdy widzieli, że mają one na sobie cenne przedmioty, szli za nimi.

W momencie, gdy wytypowana ofiara weszła do klatki schodowej bloku była atakowana przez mężczyznę. Jego łupem padała głównie złota biżuteria. Sprawca był bardzo brutalny, zadawał uderzenia w tył głowy. Wszystkie pokrzywdzone, które były w wieku od 70 do 90 lat, trafiały do szpitali. Jedna z napadniętych kobiet zmarła w wyniku doznanych obrażeń.

Do rozwikłania sprawy powołano specjalna grupę funkcjonariuszy. Na jej zlecenie dzielnicowi zatrzymali 45-letniego Cezary K. i jego 39-letnią żonę Jolantę. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym do odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności za oszustwo. Był również w przeszłości karany, m. in. odsiadywał wyrok za rozboje.