W Łodzi kolejne podejście do rozpoczęcie procesu przeciwko Andrzejowi Lepperowi.
Podejście z góry skazane na niepowodzenie. Lider Samoobrony ma odpowiadać przed łódzkim sądem za zniesławienie rządu i byłego wicepremiera Janusza Tomaszewskiego, którego nazwał "bandytą z Pabianic".
Już raz próbowano rozpocząć ten proces, ale Lepper nie pojawił się. Sąd zdecydował więc, że policja ma doprowadzić Leppera na salę rozpraw. To jednak będzie niemożliwe bo Lepper wyjechał z kraju.
Ten sam problem, przed którym stoją dzisiaj sędziowie w Łodzi - ma sąd w Elblągu. I tam lider Samoobrony nie pojawił się na rozprawie, więc i tam przed oblicze wymiaru sprawiedliwości ma go doprowadzić policja.
Wiadomości RMF FM 8:45