48 osób rannych, w tym dwie bardzo ciężko - to bilans katastrofy kolejowej, do której doszło w północno-wschodniej Austrii.
Do wypadku doszło w okolicach Linzu, 100 kilometrów na zachód od Wiednia. Czołowo zderzyły się dwa pociągi - jadący na zachód skład z Salzburga i pociąg lokalny. Oba jechały z prędkością około 40 kilometrów na godzinę. Tylko temu zawdzięczać można, że obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Urzędnicy kolei nie powiedzieli, co było przyczyną wypadku. W akcji ratunkowej wzięły udział setki strażaków i ratowników. Wykorzystano także helikoptery. Ranni odwiezieni zostali do okolicznych szpitali. Specjalna komisja bada, w jaki sposób dwa pociągi znalazły się na tym samym torze.
15:55
