W Nazarecie, w Bazylice Zwiastowania Jan Paweł II odprawił dzisiaj mszę.

"Przez wiele lat marzyłem, aby wrócić do miasta Jezusa, jeszcze raz poczuć atmosferę tego miejsca" - mówił Jan Paweł II spacerując ulicami Nazaretu. Ten spacer najwyraźniej dobrze mu zrobił, jeszcze w czasie przedpołudniowej mszy świętej Jan Paweł Drugi wyglądał bowiem na zmęczonego. Jego głos był zachrypnięty, miał także chwilami problemy z utrzymaniem równowagi. Nasiliło się też trzęsienie lewej ręki - znak postępującej choroby Parkinsona.

Być może Papieża ożywiło gorące przyjęcie, jakie zgotowali mu mieszkańcy Nazaretu. Choć na co dzień są oni ze sobą skłóceni, główną kością niezgody jest plan budowy wielkiego meczetu tuz obok Bazyliki Zwiastowania dziś zupełnie nie było tego widać. I choć w Nazarecie mieszka niewielu chrześcijan na ulicach witał go różnokolorowy tłum. "Nie mogłem przegapić okazji zobaczenia takiej międzynarodowej osobistości" - tłumaczył Muzułmanin. "To nic, że wyznajemy inne religie - korzenie mamy wspólne" - dodał stojący w tłumie Żyd.

Po mszy papież powrócił śmigłowcem do Jerozolimy. Po południu spotka się z patriarchą greckiego kościoła prawosławnego.

Wiadomości RMF FM 9:45

Ostatnia zmiana 14:45

Foto: EPA