4 osoby zginęły a około 30 zostało rannych w strzelaninie między uzbrojonymi gangami a siłami bezpieczeństwa w Kingston na Jamajce. Policja i wojsko usiłują położyć kres trwającym od kilku tygodni starciom gangów popierających rywalizujące ze sobą partie polityczne.

Gangi kryminalistów oraz siły porządkowe starły się ze sobą w stolicy Jamajki. W czasie dwudniowych zamieszek zginęły cztery osoby, a 24 odniosły rany. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy walki między policją i gangami na Jamajce kosztowało życie co najmniej 41 osób. W latach 70. i 80. gangi na Jamajce wykorzystywano do pozyskiwania głosów przez dwie główne partie w tym kraju. Choć obecnie gangsterzy zajmują się głównie handlem narkotykami, większość z nich nadal nie ukrywa swoich politycznych sympatii.

06:50