Niepewna przyszłość niemieckich chadeków. Wstrząsana skandalem finansowym z tajnymi kontami, na które wpływały nielegalne dotacje, CDU nie próbuje już wybielić swej przeszłości, ale rozpaczliwie walczy o utrzymanie się na niemieckiej scenie politycznej. Kolejny cios partii zadał typowany na następcę byłego kancelrza Helmuta Kohla, jej przewodniczący - Wolfgang Schauble. Kilka dni temu przyznał, że tak jak Kohl, przyjmował niezgodne z prawem dotacje na finansowanie działalności chadeków.

W świetle tych faktów komentatorzy prasy niemieckiej zastanawiają się, czy CDU nie podzieli losu włoskich chrześcijańskich demokratów, którzy po serii skandali finansowych zniknęli z tamtejszej sceny politycznej.

Na razie widać już, że afera spowodowała gwałtowny spadek popularności chadeków. Sondaże wskazują, że raczej nie mają oni szans na zwycięstwo w odbywających się w przyszłym miesiącu wyborach do lokalnego parlamentu w Szlezwiku - Holsztynie. Podobnie może być w majowych wyborach w Nadrenii- Północnej Westfalii. Skandal przeszkodzi także CDU w zablokowaniu forsowanych przez rząd kanclerza Gerharda Schrodera reform w systemie podatkowym i emerytalnym.

Komentatorzy podkreślają, że niewiele pomoże rezygnacja Wolfganga Schauble z funkcji przewodniczącego partii - chadecja nie ma wyrazistych polityków, którzy mogliby przejąć ster rządów.

WIADOMOŚCI RMF FM