Prokuratura Generalna Rosji wydała w poniedziałek nakaz aresztowania Władimira Gusinskiego, szefa holdingu mediów "Media-Most". Wysłano także za nim list gończy.

Walery Nikołajew, prokurator który podpisał nakaz i list gończy, ocenił niestawienie się Gusinskiego na przesłuchanie jako czyn umyślny i dlatego wydał postanowienie o jego aresztowaniu. Gusinski był oficjalnie wezwany do prokuratora na przesłuchanie w charakterze oskarżonego, jednak nie stawił się w wyznaczonym czasie. Zamiast niego przyszli adwokaci Genri Reznik i Michaił Burmistow, odmawiając informacji, gdzie znajduje się ich klient. W tej sytuacji prokurator nie uznał za stosowne zapoznanie ich z treścią oskarżenia. Wysunął jedynie pod adresem Gusinskiego oskarżenie o oszustwo, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 5 do 10 lat i ewentualną konfiskatą majątku.

Oczywiście od dawna się mówi, że niezależny koncern prasowy Media-Most z powodu niezwykle krytycznego stanowiska wobec Kremla jest nie lubiany przez władze, które chcą jego likwidacji. Sprawa ma jednak przede wszystkim charakter finansowy. Media-Most ma gigantyczne długi sięgające miliarda dolarów i nie jest w stanie ich spłacić. Dlatego wierzyciele - przede wszystkim państwowy Gazprom chcą przejąć akcje mediów głównie telewizji NTW, wchodzących w skład koncernu. Jednak każda taka próba wywołuje ogólnoświatowy skandal, gdyż Gusinski ma świetne kontakty wśród zachodnich polityków i dziennikarzy. A cała awantura wybuchła z powodu 200 milionów dolarów. Jak wynika z nieoficjalnych informacji Gazprom zaproponował Gusinskiemu ugodę – przejęcie wszystkich akcji koncernu wraz z długami za 300 milionów dolarów odstępnego. Tymczasem właściciel Media-Mostu chce 500 milionów.

13:30