Dwie osoby zginęły w wyniku wybuchu bomby umieszczonej w samochodzie w Perth w Australii. Eksplozja związana jest ze śledztwem prowadzonym w sprawie gangów motocyklowych – powiadomiła miejscowa policja.

W wyniku eksplozji zginął były oficer policji Don Hancock, zaangażowany w sprawę walki z gangami. Druga osoba na razie nie została zidentyfikowana. Motocykliści oskarżali Hancocka o zastrzelenie rok temu ich kolegi. Mężczyzna został zastrzelony wkrótce po tym, jak Hancock wyprosił motocyklistów ze swojego hotelu. Dwa tygodnie po tym morderstwie, które pozostaje nie wyjaśnione, hotel został wysadzony w powietrze, zmuszając byłego detektywa i jego rodzinę do wyprowadzenia się. Hancock wypierał się udziału w strzelaninie.

Eksplozja jest ostatnim wyczynem z całej serii podobnych wydarzeń w Zachodniej Australii, o które podejrzewany jest gang motocyklowy. 20 maja wysadzony został budynek na przedmieściach Duncraig. Eksplozja uszkodziła sąsiednie domy, zmuszając ich mieszkańców do wyprowadzenia się.

08:50