Tureccy kibice świętowali tej nocy zdobycie przez Galatasaray Stambuł pierwszego w historii tureckiej piłki nożnej pucharu UEFA. Wcześniej jednak przeżyli prawdziwy horror.

W Kopenhadze - gdzie rozgrywany był finał Pucharu UEFA - w regulaminowych - 90

minutach bramki nie padły. Nie było ich także w dogrywce - los uśmiechnął się do tureckich piłkarzy - dopiero w rzutach karnych - szansy dla Arsenalu nie wykorzystali Chorwat - Davor Suker, który trafił w słupek i Francuz - Patrick Vieira, który dla odmiany - uderzył ale w porzeczkę. Wyrok wydał - Ghoerghe Popescu, którego celny strzał przesądził o zwycięstwie Galatasarayu.

Mecz poprzedziła krwawa bijatyka pomiędzy kibicami obu drużyn. Rannych zostało kilkanaście osób, stan pięciu z nich jest ciężki. Policjanci musieli użyć gazów łzawiących, aby opanować zamieszki. Co najmniej 20 osób trafiło do aresztu. Na szczęście po zakończeniu spotkania, na ulicach Kopenhagi było już spokojnie.

Wiadomości RMF FM 07:30