Izraelska policja prowadzi dochodzenie w sprawie dewastacji gaju oliwnego pod Nablusem na Zachodnim Brzegu. Główni podejrzani to mieszkający w pobliżu radykalni żydowscy osadnicy.

Całe zajście miało miejsce we wsi Inbus. Wandale poobcinali - pełne dojrzałych oliwek – gałęzie z 250 drzewek. Media izraelskie z oburzeniem mówiły o tym czynie. Potępili go także przywódcy osadników.

Drzewko oliwne to jeden z najstarszych symboli, jeszcze z czasów starożytnego Izraela, z kolei dla Palestyńczyków, w obecnej sytuacji, gaje oliwne to jedno z głównych źródeł utrzymania. Zniszczenie tych drzewek przed samymi zbiorami było czynem niegodnym. Jedna z zasad judaizmu wręcz mówi, że nie wolno niszczyć drzew. (...) po prostu wstyd mi za ten straszny postępek - mówi izraelskiemu korespondentowi RMF przywódca zielonych.

Cała afera ukazuje, jak bardzo zacięty jest konflikt izraelsko-palestyński. Oba żyjące obok siebie narody walczą o każdą piędź ziemi i – jak się okazuje – o każde drzewko...

07:45