Po zakończeniu rekrutacji na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie zostało tysiąc wolnych miejsc na połowie prowadzonych kierunków. To ponad 10 proc. wszystkich miejsc na studiach dziennych. Uczelnia może przez to stracić część dotacji od resortu nauki i szkolnictwa wyższego, w najgorszym przypadku nawet kilkanaście milionów złotych.