Nasila się bunt w trzech serbskich więzieniach - Pożarewaczu, Niszu i Sremskiej Mitrowicy. Są już dwie ofiary tych zamieszek - w obu przypadkach zginęli więźniowie.

Naoczni świadkowie twierdzą, że zza murów więziennych w Pożarewaczu wydobywają się kłęby dymu - prawdopodobnie płoną budynki tej placówki. Z oddziału dla kobiet w Niszu strażnikom udało się ewakuować jedynie trzy skazane. Jedna z nich powiedziała, że w więzieniu dochodzi do zbiorowych gwałtów oraz samosądów. Napięcie przeniosło się także na ulice stolicy Kosowa, Prisztiny. Około tysiąca kosowskich Albańczyków demonstruje przed siedzibą administracji ONZ dla prowincji domagając się przeniesienia kilkuset albańskich więźniów z placówek w Serbii do Kosowa. Zamieszki za murami więziennymi wybuchły wczoraj w Sremskiej Mitrowicy na północy Serbii. Więźniowie domagają się złagodzenia wyroków i lepszych warunków odbywania kary.

00:05