Tajfun Bilis, który w ostatnich dniach spustoszył Tajwan, zabijając 11 osób, dotarł już do wybrzeży Chin. Wiatr nie jest już tak silny, jak przedwczoraj, ale i tak osiąga w podmuchach 200 kilometrów na godzinę.

Tajfunowi towarzyszy ulewny deszcz. W południowych prowincjach Chin Bilis doprowadził już do zawalenia się prawie 300 bydynków, zniszczenia sieci elektrycznej i linii kolejowych. Powodzie i lawiny błotne zniszczyły uprawy na niemal dwóch tysiącach hektarów pól. Kilkanaście osób zostało rannych. Tymczasem na Tajwanie trwa naprawa zniszczeń, spowodowanych przez tajfun. Zdaniem władz, straty sięgają 90 milionów dolarów.

10:15