Coraz bezpiecznej jest w Warszawie. Stolicy, która niegdyś królowała w kryminalnych statystykach, teraz udało się zahamować falę przestępczości i zwiększyć wykrywalność.

O skuteczności komendy stołecznej świadczy jeszcze jedno - w porównaniu do pierwszego półrocza ubiegłego roku na podstawie policyjnych śledztw o jedną trzecią wzrosła liczba aktów oskarżenia wystawionych przez prokuraturę. A do tymczasowych aresztów trafiło dwa razy więcej podejrzanych.

O wielkim sukcesie będzie można powiedzieć dopiero wówczas, gdy przestępczość zacznie spadać. Na razie jest to po prostu "duży krok do przodu", uważa komendant stołecznej policji, Antoni Kowalczyk. "Cieszy mnie fakt, a z rzeczy małych też trzeba się cieszyć, że w pięciu komisariatach mamy spadek przestępczości" - stwierdził komendant.

Wszystko to za sprawą policjantów, którzy zza biurek przenieśli się na ulice, samorządu, który hojnie wynagradza najlepszych funkcjonariuszy, i samych mieszkańców stolicy, którzy coraz częściej dzwonią na całodobową, policyjną infolinię donosząc o różnych zdarzeniach. W ciągu następnych kilku miesięcy sukcesy stołecznych policjantów będą prawdopodobnie jeszcze bardziej spektakularne, planowane jest bowiem wprowadzenie systemu monitoringu wizualnego najbardziej niebezpiecznych miejsc stolicy.

13:55