Dwa miesiące po eksmisji wciąz nie wiadomo, gdzie są zbuntowane byłe Batanki z Kazimierza Dolnego. Śledztwo prokuratury stoi w miejscu. Mieszkańcy Kazimierza plotkują, ale coraz mniej na ich temat. Cieszą, że skończył się szum medialny i życie w miasteczku wróciło do normy.