Wprowadzenie w gminie zarządu komisarycznego wywołało swoistą wojnę na górze. Prezydent skrytykował decyzję premiera o wprowadzeniu komisarza do warszawskiej Gminy Centrum. Aleksander Kwaśniewski napisał do Jerzego Buzka list, w którym zarzuca premierowi

Odpowiedź Jerzego Buzka była natychmiastowa:

Jednocześnie lider SLD Leszek Miller zapowiedzial, że jego partia wystąpi w sprawie sytuacji w Warszawie do Rady Europy. Miller uważa, że premier złamał konstytucję, która gwarantuje samorządom specjalną sądową ochronę.

Potyczki o gminę Centrum toczą się również niżej. Komisarz warszawskiej gminy, Andrzej Herman zaplombował drzwi do biura gminnych urzędników. Ale samorządowcy na czele z burmistrzem Janem Wieteską zerwali pieczęcie. To wzbudziło u komisarza dodatkowe podejrzenia:

Zamieszanie rośnie. A kto -naprawdę rządzi gminą - nie wiadomo. Do pracy przychodzi nie tylko powołany przez premiera komisarz, ale i zawieszony przez niego zarząd.

A teraz o zamieszaniu na lokalnym warszawskim szczeblu...

"Wyciągamy ręke do komisarza Hermana" - mówią prezydent Warszawy i burmistrz gminy Centrum. Paweł Piskorski i Jan Wieteska zaproponowali czasową dwuwładzę : komisarz i zarząd mieliby rządzić wspólnie, nie podejmując jednak strategicznych decyzji. Samorządowe Kolegium Odwoławcze i Regionalna Izba Obrachunkowa określiłyby, kto ma prawo do władzy i wtedy na placu boju zostanie albo zarząd albo komisarz. Ostateczna decyzja bedzie należeć do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Paweł Piskorski uzasadniał tę propozycję troską o sprawne działanie urzedów. "Chcemy, by normalnie funkcjonowały, a Warszawiacy nie odczuwali sporu" - podkreślił Piskorski

To krok, który stanowi uznanie decyzji premiera o ustanowieniu zarządu komisarycznego dla gminy centrum ze wszystkimi tego konsekwencjami". Tak komisarz Andrzej Herman komentował propozycję prezydenta Warszawy i burmistrza gminy centrum. Herman nie chciał powiedzieć, czy jego oświadczenie oznacza zgodę na propozycję Pawła Piskorskiego i Jana Wieteski. Komisarz nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy, wezwał tylko do spokojniejszego podejścia do sprawy:

Tymczasem premier Jerzy Buzek nie obawia się, że sprawa komisarza w gminie centrum może doprowadzić do rozpadu koalicji rządowej. Jego zdaniem, Unia Wolności - z reakcją powinna poczekać do czasu decyzji Naczelnego Sadu Administracyjnego. Premier jeszcze raz podkreślił, że decyzję o zarządzie komisarycznym podjął, by zakończyć bałagan w gminie centrum. "Nie ma tu żadnego zamachu, nie ma żadnego bezprawia" - zapewniał premier podczas spotkania z samorządowcami w podkrakowskich Niepołomicach. Pytany o zapowiedź złożenia przez SLD wniosku do Rady Europy o ocenę sytuacji w Warszawie, Jerzy Buzek odpowiedział, że zamieszanie wokół gminy Centrum nie powinno wpłynąć na obraz Polski w Europie

Wiadomości RMF FM 8:45

Ostatnie zmiany 13:45, 15:45, 16:45