Problem ze spłatą zadłużenia pojawi się już w 2012 roku. Rząd będzie musiał wtedy spłacić najwięcej obligacji krajowych. Z wyliczeń ministerstwa finansów wynika, że chodzi o 105 302 000 złotych. Kolejny trudny rok to 2020.

W 2020 roku mija termin spłaty zagranicznych obligacji o wartości kolejnych ponad 22 miliardów złotych. Przyszłość państwowej kasy maluje się więc w czarnych barwach. Rząd nie do końca radzi sobie z dzisiejszymi długami. Widzimy to po podwyżce podatków, czy kolejnych próbach majstrowania w emeryturach.

Nie jest tak, że obecne zmiany cokolwiek poprawiają w długoterminowej sytuacji. To są raczej zabiegi księgowe, które powodują, że albo pokazujemy albo nie pokazujemy długu - powiedział ekonomista Piotr Kalisz.

Mówiąc w skrócie: na razie brak reform i stare kredyty spłacamy nowymi. Tylko, że z tego powodu odsetki rosną, a i dług jest coraz większy.