Producenci wędlin wpisanych na listę wyrobów tradycyjnych, którzy sprzedają je w kraju, nie będą musieli po 1 września dostosowywać się do nowych przepisów UE ws. wędzenia - poinformowała Komisja Europejska. W ten sposób poparła polski wniosek.

Stały Komitet ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt w Brukseli (złożony z ekspertów z krajów UE) przyjął projekt Komisji Europejskiej, opracowany na wniosek m.in. Polski, który zezwala na wytwarzanie tradycyjnie wędzonych wędlin i wędzonek przeznaczonych na rynek krajowy, jeśli znajdują się one na liście produktów tradycyjnych.

Wędzone specjały z listy będą musiały jednak spełnić dotychczasowe przepisy dotyczące zawartości benzopirenu.

1 września zaczną obowiązywać bardziej restrykcyjne unijne przepisy dotyczące m.in. zawartości WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne) w wędzonych wędlinach i rybach. Obecnie dopuszczalny poziom benzopirenu (jeden ze związków WWA) w 1 kg wędliny może wynosić 5 mikrogramów, od września będą to 2 mikrogramy. Obecny dopuszczalny poziom sumy innych związków WWA (benzopirenu, benzantracenu, benzofluorantenu i chryzenu) wynosi 30 mikrogramów w 1 kg wędlin, a od 1 września będzie to 12 mikrogramów.

Zdaniem Komisji wędzenie stanowi zagrożenie dla zdrowia konsumentów, bo w jego wyniku w żywności pojawiają się zanieczyszczenia, w tym substancje rakotwórcze.

Wytwórcy wędlin twierdzili, że w wypadku tradycyjnego i długotrwałego wędzenia mięsa w dymie osiągnięcie wymaganego przez te przepisy poziomu jest niemożliwe. Przestrzegali, że unijne regulacje mogą doprowadzić do zniknięcia z rynku wielu małych firm wykorzystujących tradycyjne receptury.

(j.)