Zaległości konsumentów, którzy ogłosili bankructwo w drugim półroczu 2022 r., wpisanych do Krajowego Rejestru Długów, wyniosły niemal 230,5 mln zł - wynika z raportu KRD. Największe długi mają mieszkańcy Śląska i Mazowsza. Zdaniem eksperta, kolejne miesiące mogą przynieść jeszcze większą liczbę bankructw.

Według danych KRD w drugiej połowie 2022 r. upadłość konsumencką orzeczono wobec 2504 kobiet i 2771 mężczyzn, wpisanych do rejestru. Panowie mieli nieco więcej zobowiązań niż panie - 8751 wobec 7867. Mężczyźni pozostawili ponad 133 mln zł, a kobiety 97 mln zł nieuregulowanych zobowiązań finansowych.

Niemal połowa (2553) zadłużonych bankrutów to osoby w wieku 36-55 lat z blisko 112 mln zł zobowiązań. Najmniejszą grupę (84) stanowili natomiast konsumenci z najmłodszej grupy wiekowej 18-25 lat, którzy nie spłacili 1,4 mln zł.

Jak wskazał PAP prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, w drugiej połowie ubiegłego roku sądy orzekły upadłość konsumencką wobec 8283 osób. W dniu ogłoszenia takiej informacji w KRD wpisanych było 5275 bankrutów, którzy pozostawili 16,6 tys. zobowiązań na prawie 230,5 mln zł długu. Każdy z nich miał przeciętnie około dwóch wierzycieli - dodał.

Nie mamy oszczędności albo je zjadamy

W całym 2022 r. upadłość konsumencką ogłoszono wobec 15,6 tys. osób, przy czym w drugiej połowie roku było ich więcej niż w pierwszej. Według Łąckiego zadłużenie Polaków w KRD "rośnie w miliardowej skali". Kolejne miesiące - jak ocenił - mogą przynieść jeszcze większą liczbę bankructw.

Wyraźny trend wzrostowy widać od sierpnia, kiedy zaległości wszystkich konsumentów sięgnęły 42 mld zł. Na koniec stycznia w bieżącym roku to już 45 mld zł - wskazał szef KRD. Zwrócił uwagę, że według badania KRD "Oszczędzanie Polaków w inflacji", prawie 40 proc. konsumentów nie ma odłożonych żadnych środków na czarną godzinę. Wśród tych, którzy je mieli, podobny odsetek musiał po nie ostatnio sięgać z powodu rosnących cen i kosztów życia - dodał.

Najbardziej zadłużeni są mieszkańcy Śląska i Mazowsza

W grupie województw z największymi zaległościami konsumentów-bankrutów dominują Śląsk i Mazowsze. W pierwszym z nich 997 takich dłużników nie uregulowało ponad 44,2 mln zł - rekordzistami są Katowice i Sosnowiec, w których mieszkało odpowiednio 69 i 90 osób. W obu miastach kwoty do spłaty przekraczały po 4 mln zł. Z kolei w województwie mazowieckim w KRD widniało 692 bankrutujących w II półroczu ub. r. Osoby te nie spłaciły 2026 zobowiązań na niemal 29,8 mln zł. Wojewódzkim rekordzistą okazała się Warszawa, w której było 241 bankrutów zadłużonych na ponad 12 mln zł.

W Małopolsce ze spłatą zobowiązań nie poradziło sobie 330 osób, których zaległości przekroczyły 15 mln zł. Jedna trzecia z tej kwoty dotyczy Krakowa i mieszkających w nim 115 bankrutów. W Wielkopolsce w drugiej połowie 2022 r. odnotowano z kolei 454 upadłości konsumenckich. Dłużnicy pozostawili po sobie niespłacone 18,6 mln zł. Niemal 5 mln zł z tej kwoty dotyczy Poznania.

Łącki zwrócił uwagę, że pod względem lokalizacji, największe zaległości bankrutów notują najczęściej aglomeracje - oprócz Warszawy, Katowic, Krakowa i Poznania, bardzo wysokie zadłużenie mieli mieszkańcy Wrocławia (ponad 3,6 mln zł), Bydgoszczy (4,5 mln zł) i Łodzi (7,7 mln zł). To pochodna większej liczby ludności, ale też wyższych kosztów utrzymania w dużych miastach i oczekiwań dotyczących jakości życia - wyjaśnił.

Kilku wierzycieli na jednego zadłużonego

Osoby fizyczne, które zbankrutowały w II połowie 2022 r., zadłużone były przede wszystkim w firmach zarządzających wierzytelnościami (142,7 mln zł), które przejęły odzyskiwanie zaległości od innych podmiotów. Na drugim miejscu z 74,8 mln zł na minusie znalazły się instytucje finansowe, takie jak banki, firmy pożyczkowe, SKOK-i. Bankruci widniejący w KRD mieli też niezapłacone 7,2 mln zł wobec administracji państwowej i samorządowej, z czego ponad 4,8 mln zł to alimenty.

Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, współpracującej z KRD przestrzegł, że konsumenci nie powinni czekać, aż znajdą się na skraju bankructwa, bo wtedy na pomoc jest już za późno. Należy reagować, kiedy pojawią się pierwsze symptomy problemów z regulowaniem zobowiązań. Trzeba wówczas zrewidować wydatki i zarządzanie domowym budżetem po to, aby ustalić priorytety płatności i konsekwentnie się ich trzymać - zaznaczył.

Jak wynika z danych KRD, ponad połowa osób fizycznych, które zbankrutowały w drugim półroczu 2022 r. była wpisana do Krajowego Rejestru Długów już na 2 lata przed upadłością.