Za ponad dwa miesiące wchodzi w życie tzw. ustawa śmieciowa, czyli nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Dla ich mieszkańców oznacza to nakaz segregacji śmieci.

Jak donosi "Puls Biznesu" nowe przepisy przewidują m.in. przejęcie przez gminy obowiązku gospodarowania odpadami. To oznacza, że firmy recyklingowe mają szansę na większe zyski.

"Zakładamy, że faktycznie strumień odpadów będzie większy, ale za tym nie musi iść jakość zbieranego surowca. W przypadku szkła powinno ono trafiać do firm recyklingowych już posegregowane. Jeśli tak nie będzie, automatycznie będą rosły nam koszty" - mówi Zygmunt Lula, prezes Recykling Centrum.

Według przedstawicieli branży, ustawa ma też pewne minusy. "Teraz gminy będą wybierać w przetargach firmy do odbioru odpadów. W efekcie małe rodzinne przedsiębiorstwa mogą mieć problem z wygrywaniem postępowań i może dojść do ich przejęcia przez większe firmy" - uważa Zygmunt Lula. Także Adam Krynicki, prezes giełdowej firmy Krynicki Recykling, jest przekonany, że branżę czeka konsolidacja.

Jak donosi "Puls Biznesu" nowe przepisy przewidują m.in. przejęcie przez gminy obowiązku gospodarowania odpadami. To oznacza, że firmy recyklingowe mają szansę na większe zyski.

Zakładamy, że faktycznie strumień odpadów będzie większy, ale za tym nie musi iść jakość zbieranego surowca. W przypadku szkła powinno ono trafiać do firm recyklingowych już posegregowane. Jeśli tak nie będzie, automatycznie będą rosły nam koszty - mówi Zygmunt Lula, prezes Recykling Centrum.

Według przedstawicieli branży, ustawa ma też pewne minusy. Teraz gminy będą wybierać w przetargach firmy do odbioru odpadów. W efekcie małe rodzinne przedsiębiorstwa mogą mieć problem z wygrywaniem postępowań i może dojść do ich przejęcia przez większe firmy - uważa Zygmunt Lula. Także Adam Krynicki, prezes giełdowej firmy Krynicki Recykling, jest przekonany, że branżę czeka konsolidacja.