Właścicielom spółek cywilnych pozostało już tylko osiem dni do zarejestrowania swoich firm. Zgodnie z nowym prawem gospodarczym, które weszło w życie z początkiem roku, z mapy polskiej gospodarki znikają spółki cywilne. Zamiast nich będą istnieć spółki jawne lub z ograniczoną odpowiedzialnością.

Właściciele takich spółek mają obowiązek wpisania się do komputerowego Krajowego Rejestru Sądowego do końca tego miesiąca. Dlatego w oddziałach sądów rejestrujących spółki kłębią się tłumy niezorientowanych przedsiębiorców próbujących przedłużyć istnienie swoich firm. W niektórych miastach ustawiły się długie kolejki, w innych petentów jak na lekarstwo. Warszawski reporter RMF FM Roman Osica szukał sposobów uniknięcia wizyty w sądzie. Okazało się jednak, że nie można tego załatwić przez telefon. Wystarczy jednak najbliższa poczta. Potrzebne druki można skserować z grudniowego rozporządzenia ministra sprawiedliwości bądź znaleźć je w internecie na stronach resortu (http://www.ms.gov.pl/). Należy je wypełnić i wysłać pocztą. "Niemniej musi on być opłacony jednocześnie ze złożeniem czyli musi zawierać opłatę sądową i opłatę za ogłoszenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym Wpisów" - dodaje Dorota Kozarzewska, przewodnicząca XIX wydziału Krajowego Resortu Sądowego w Warszawie. Niestety nie ma żadnego znaczenia czy zgłosimy się osobiście czy damy zarobić Poczcie Polskiej, bo okres oczekiwania na decyzję jest taki sam. Dlaczego? Tu zaczynają się schody. Okazuje się bowiem, że wprowadzony w styczniu system komputerowy nie działa jak powinien: "Jest jeszcze niedoskonały i trzeba to sobie powiedzieć. Uniemożliwia płynną i sprawną pracę sądu w tym zakresie". Z tego powodu czas oczekiwania na decyzję sądu zamiast dwóch trwa nawet pięć tygodni.

11:00