Rosyjska Duma rozpatruje dzisiaj ustawę o amnestii dla czeczeńskich partyzantów, zaproponowaną przez prezydenta Władimira Putina. Nie ulega wątpliwości, że mimo serii krwawych zamachów terrorystycznych ustawa zostanie przyjęta.

Kreml zdecydował się na uwolnienie od odpowiedzialności części czeczeńskich separatystów, ponieważ spodziewa się, że dzięki temu jeszcze bardziej osłabi oddziały partyzanckie. Dzięki amnestii w republice ma być też coraz spokojniej.

Władimir Putin także za wszelką cenę chce udowodnić, że polityczne uregulowanie kwestii Czecznii jest możliwe, a separatystów jest niewielu i są oni przestępcami.

Na amnestię może liczyć tylko ten, kto m.in. nie dokonał zabójstwa, gwałtu, nie porwał nikogo dla okupu. Oprócz tego musi się poddać i złożyć broń do 1 sierpnia. Amnestia ma objąć również rosyjskich żołnierzy, którzy dopuścili się przestępstw w Czeczenii.

Krytycy ustawy mówią, że skorzystają na niej jedynie wojska federalne, a skruszonych partyzantów będzie można policzyć na palcach. Tym bardzie, że ci, którzy ujawnili się podczas amnestii sprzed 3 lat, znikali potem w tajemniczych okolicznościach.

Foto: Archiwum RMF

12:05