Od rana w niemieckiej Lufthansie panuje chaos. Pracownicy linii lotniczych postanowili przeprowadzić strajk ostrzegawczy, chcąc wymusić na dyrekcji poprawę warunków socjalnych, na przykład dłuższych urlopów i rozszerzonej opieki medycznej.

Choć w większości miast w Niemczech strajk już się zakończył, bałagan na lotniskach trwa nadal. Anulowano około stu lotów, a te, które doszły do skutku notują rekordowe opóźnienia. Od rana największe problemy zanotowano w Berlinie, Frankfurcie, Hamburgu i Kolonii. To właśnie tam część załogi zamiast pracować wymyśliła strajk ostrzegawczy. Wszystko to w związku z rozpoczętymi dziś rozmowami związków zawodowych z dyrekcją firmy. Załoga domaga się poprawy warunków socjalnych. Akcja spowodowała spory chaos komunikacyjny. Dzisiejszy protest dotknął ponad 10 tysięcy pasażerów. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Tomasza Lejmana:

12:40