16 mld zł - tyle warte są co roku prostytucja w Polsce, przemyt, produkcja narkotyków i handel nimi - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na wstępne wyniki prac GUS nad wliczaniem czarnej strefy gospodarki do PKB.

Wstępne opracowania pokazały, że wzrost PKB z tytułu uwzględnienia działalności nielegalnej w rachunkach narodowych nie przekroczy 1 procenta - twierdzi dyrektor departamentu informacji GUS, Witold Marek Woźniak.

Przeliczając na konkretne kwoty, oznacza to, że nielegalna działalność nad Wisłą przynosi każdego roku średnio około 16 mld zł - bo szacowana wielkość produktu krajowego brutto na ten rok to ponad 1,69 bln zł.

Ekonomiści zwracają uwagę, że zwiększenie PKB o dochody z nierządu czy produkcji narkotyków i handlu nimi to dobra wiadomość dla rządu, który zamierza zmniejszyć deficyt finansów publicznych poniżej 3 procent PKB w przyszłym roku.

(edbie)