Katowicka prokuratura rozbiła gang zajmujący się kradzieżą samochodów. Przestępcy działali w Radomsku, Częstochowie, Piotrkowie Trybunalskim i Bielsku-Białej. Zatrzymano 12 osób. Wśród nich jest dwóch policjantów z Komendy Powiatowej w Radomsku.

Policjanci stanowili swoisty parasol dla złodziei. "Udzielali informacji co do toczących się postępowań, co do ewentualnych akcji policji wobec złodziei samochodów, a z drugiej też strony otrzymywali za to pieniądze. Tutaj mamy przykłady – zresztą wynika to z zarzutów – 1000 złotych za poszczególne informacje" – powiedział prokurator Leszek Goławski. Podejrzani policjanci to 45-letni aspirant sztabowy z sekcji kryminalnej z 22-letnim stażem oraz 32-letni młodszy aspirant, od dziesięciu lat pracujący w policji. Za oszustwa, nakłanianie do fałszywych zeznań i przyjmowanie łapówek za współpracę z gangiem funkcjonariuszom z Radomska grozi osiem lat więzienia. 12 zatrzymanym gangsterom prokuratura postawiła zarzut udziału w zbrojnej grupie przestępczej. Niektórzy z nich odpowiedzą też za nielegalne posiadanie broni. Grozi im do 10 lat więzienia.

Gang działał od 1998 roku. Przestępcy operowali na terenie województw: śląskiego, łódzkiego oraz mazowieckiego i świętokrzyskiego. Dlatego wtorkowa akcja była prowadzona równocześnie we wszystkich tych województwach. W "dziuplach" i warsztatach policjanci zabezpieczyli 17 przygotowanych do sprzedaży pojazdów, 10 kompletnych karoserii oraz dwa samochody ciężarowe wypełnione różnymi podzespołami. W ciągu dwóch lat ukradli co najmniej kilkadziesiąt samochodów. Rozbicie grupy wyjaśniło sprawę kilkudziesięciu różnych postępowań, umorzonych wcześniej z powodu niewykrycia sprawców. Siedem osób, w tym szefa grupy, zatrzymano już wcześniej.

To kolejna udana akcja śląskiej prokuratury i policji przeciw gangom samochodowym. Od początku roku na polecenie katowickiej Prokuratury Okręgowej zatrzymano ponad 20 członków tzw. pionu motoryzacyjnego gangu pruszkowskiego, który ma na koncie kradzież 500 luksusowych aut o wartości 50 mln zł. Wśród zatrzymanych w tej sprawie było trzech warszawskich urzędników, którzy legalizowali kradzione samochody oraz pięciu stołecznych policjantów, którzy współpracowali z gangiem

foto RMF FM

08:30