Posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy zagłosują w sprawie reformy OFE wbrew dyscyplinie klubowej, mogą mieć problem z miejscami na listach wyborczych partii - zapowiada szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz. Poza tym posłowie będą musieli zapłacić tysiąc złotych kary. Sankcje spotkają też nieobecnych parlamentarzystów PO.

Na tym konsekwencje mogą się jednak nie skończyć. Co najmniej kara finansowa, a przy tak poważnym głosowaniu, to pewno i zawieszenie - przestrzega niesubordynowanych Tomczykiewicz.

Zgodnie z rządowym projektem zmian w systemie emerytalnym, składka do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., a później będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 roku osiągnąć 3,5 proc. Pozostała część składki - która zamiast do OFE zostanie przekazana do ZUS - trafi na specjalne indywidualne subkonta. Zasady dziedziczenia na subkontach w ZUS będą takie same jak w OFE. Środki te będą też waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i inflację.

Osoby, które zechcą dodatkowo ubezpieczyć się na emeryturę, wpłacając pieniądze na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego, będą mogły skorzystać z 4-procentowej ulgi podatkowej. IKZE będą mogły prowadzić różne instytucje finansowe, np. towarzystwa emerytalne, banki, czy fundusze inwestycyjne.

Prestiżowe dla rządu głosowanie nad OFE - w przyszłym tygodniu. Koalicyjny PSL nie wprowadza klubowej dyscypliny.