Od niedzieli tańsze produkty z Rafinerii Gdańskiej. Paliwa potanieją średnio o 5 groszy na litrze. Wczoraj ceny paliw obniżył PKN Orlen SA. Tymczasem Irakijczycy zakręcili kurek z ropą. To spowodowało, że ceny paliw na świecie poszły w górę.

Radość polskich kierowców z niższych cen apliw może być zatem krótka. Polskie koncerny w ostatnich dniach kilka razy obniżały ceny swoich produktów z powodu niskich cen pali na giełdach światowych. Teraz paliwa ponownie zdrożały. W czwartek za baryłke płacono poniżej 32 dolarów. Wczoraj już 32.05. Powodem jest decyzja władz irackich. Turecki państwowy koncern naftowy poinformował bowiem, że wstrzymane zostały dostawy irackiej ropy przez rurociąg prowadzący do tureckiego portu Czeyhan. Już wcześniej Bagdad ostrzegał, że o północy z czwartku na piątek czasu lokalnego zakręci kurek z ropą, jeśli klienci kupujący iracką ropę nie zaczną płacić dodatkowych pięćdziesięciu centów za każdą baryłkę. Irak chciałby, aby pieniądze te wpływały NIE na kontro nadzorowane przez ONZ lecz na konto bezpośrednio kontrolowane przez reżim w Bagdadzie. To jednak byłoby jawne pogwałcenie międzynarodowych sankcji nałożonych na Irak w 1990 roku po inwazji na Kuwejt. Żądania dodatkowej opłaty za eksportowaną ropę, oraz zakręcenie kurka zbiega się w czasie z końcem kolejnego pół-rocznego etapu ONZ-towskiego „programu ropa za żywność”, a także z wzrostem zapotrzebowania na ropę na światowych rynkach. Stany Zjednoczone już zapowiedziały, że w razie przerwy w dostawach ropy ze strony Iraku skłonne są po raz kolejny sięgnąć do swych rezerw federalnych.

00:00