Na rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu Sejmu, posłowie debatować będą nad przyszłorocznym budżetem. Jest nad czym. Polska Izba Turystyki uważa na przykład, że budżet na 2001 rok może się okazać zabójczy dla turystyki.

Może by tak więc ministrowie rządu Jerzego Buzka, wzięli przykład z Hiszpanii, której opłaca się inwestować w turystykę. Wydaje się na nią ponad 8 procent z budżetu, a jej departament jest częścią ministerstwa finansów, bo dochody z tej branży to prawie 12 procent Produktu Krajowego Brutto. Na co mogą liczyć hiszpańscy przedsiębiorcy? Zarówno ci duzi jak i mniejsi, właściciele hotelików i restauracji mają dostęp do specjalnych niskooprocentowanych kredytów. Przez pierwsze lata płacą też mniej podatków a nawet mogą ubiegać się o specjalne bony zwalniające ich od płacenia, też na początku ich działalności ubezpieczenia społecznego. Do tego każda gmina, która oczywiście chce może ubiegać się o subwencje z Unii Europejskiej.

Wiadomo, że nie od razu zbudowano 40 tysięcy hoteli, nie od razu zagospodarowano pięć tysięcy kilometrów plaż. O dobrej sytuacji turysytyki można mówić nie więcej niż od 15 lat. Przedtem np. Brytyjczyków, którzy dzisiaj są pierwszymi gośćmi do przyjazdu zachęcały plakaty "Hiszpania jest inna". Teraz do Hiszpanii każdego roku przyjeżdża średnio 50 milionów turystów i jest ona jednym z trzech najczęściej odwiedzanych krajów świata. Hiszpania wygrała przynajmniej u Brytyjczyków bo uwierzyli w hasło, że Hiszpania jest inna. My też jesteśmy inni - dlatego przyjeżdżają do nas Hiszpanie. Jednak nie wszystko im się podoba w kraju nad Wisłą. Najczęściej narzekają na ceny w restauracjach, na brak barów, wysokie opłaty za wynajęcie samochodu. Uważają też, że hotele są albo bardzo drogie albo tanie ale w złym stanie i na niskim poziomie.

Andrzej Kawecki z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej marzy, by w Polsce turystyka była tak traktowana jak w Hiszpanii. Na początku lat 90. branża była hołubiona, później - było już gorzej: "W turystyce trzeba na bieżąco inwestować. Chodzi przede wszystkim o promocje, o szkolenia, należy przeznaczać środki na dotacje dla regionów zacofanych turystycznie a tego po prostu się nie robi". Zdaniem Kaweckiego, nasz eksportowy kurort - Zakopane od kilku lat narzeka na coraz mniej turystów: "Mówi się o zakorkowanych parjkingach w okolicach Morskiego Oka, ale to tylko się dzieje w lecie. Zakopane jakoś się jeszcze obroni, może przez rok lub dwa. Stan ciągle się pogarsza i to jest niepokojące".

07:50