W nowym tygodniu na pewno znów będziemy mówić o rosnących cenach. We wrześniu inflacja zbliżyła się do sześciu procent w skali roku. Już mówi się o tym, że w 2021 r. sięgnie nawet siedmiu procent. Paliwo będzie jeszcze droższe, na pocieszenie kierowcy na trasie Kraków-Warszawa będą nareszcie mogli ominąć Słomniki.

Przeliczając miesięczne tempo wzrostu cen we wrześniu na cały rok, mamy siedem i pół procent. Część analityków przekonuje, że inflacja wyrywa się spod kontroli. Wskazują, że przy rynku pracy takim, jak w Polsce, gdzie w wielu branżach mocno brakuje rąk do pracy, musi uruchomić się mechanizm wzajemnie nakręcających się pensji i cen. Taka spirala cenowo-płacowa jest trudna do opanowania.

Z drugiej strony są argumenty szefa NBP, o tym że powodem inflacji są głównie wzrosty cen surowców i paliw, zatem podnoszenie stóp procentowych niewiele da. W nowym tygodniu zbierze się Rada Polityki Pieniężnej, ale inaczej niż na Węgrzech, czy w Czechach - gdzie bank centralny zdecydował się na rekordową podwyżkę - nie jest spodziewana zmiana poziomu stóp.

Warto zauważyć, że z wypowiedzi premiera Babisza i innych członków jego gabinetu wynika, że czeski rząd nie jest zadowolony z podnoszenia stóp. Bank centralny podkreśla w odpowiedzi swoją niezależność. Polski rząd może korzystać nadal z niskich stóp, dzięki czemu inflacja dodatkowo opodatkowuje obywateli, poprawia się sytuacja budżetu, a dodatkowo władze mogą realnie zmniejszyć publiczne długi.

W nowym tygodniu będziemy zatem szczególnie pilnie obserwować to, co się dzieje z cenami surowców energetycznych, których nie da się po prostu dodrukować tak jak pieniędzy. W ostatnich dniach rynkowe ceny gazu, czy węgla potrafiły w Europie zwiększać się nawet o kilkanaście procent w ciągu doby. Drastyczne wzrosty rachunków za energię coraz bardziej przerażają Europejczyków i rządy zaczynają coraz mocniej interweniować.

W Polsce jeszcze droższe będzie tankowanie. Pod koniec tygodnia średnia cena PB 95 ma sięgnąć 5,90 zł, a diesla 5,80. Na pocieszenie dla kierowców, trasa ekspresowa S7, między starą i nową stolicą wydłuża się o kilkanaście kilometrów. Na poniedziałek zaplanowano otwarcie pierwszego odcinka między Krakowem i granicą woj. świętokrzyskiego.

Również w pierwszym dniu tygodnia pierwszy duży bank ma uruchomić kompleksowe, polubowne rozwiązanie dla swoich frankowych kredytobiorców. 

Opracowanie: