Instytut Adama Mickiewicza, powołany ponad rok temu przez ówczesnego ministra kultury Andrzeja Zakrzewskiego, nie ma kierownictwa. Jego skromny budżet i kadra sprawiają, że trudno go porównywać na przykład z instytutem Cervantesa, który promuje na świecie kulturę hiszpańską.

Instytut zadanie ma jednak podobne do swojego hiszpańskiego odpowiednika: promocję kultury polskiej, dziedzictwa i języka. Stanowi też zaplecze instytucjonalne i programowe między innymi dla sieci instytutów polskich podlegających MSZ. Jednym z większych przedsięwzięć zorganizowanych przez IAM był festiwal Europalia 2000. Miał on pokazać związki Polski z Europą. Tymczasem w ubiegłym tygodniu minister kultury odwołał szefów Instytutu, ponieważ „stracił do nich zaufanie”. Dla odwołanych dyrektorów decyzja ministra kultury Andrzeja Celińskiego jest niezrozumiała. Według nich jest ona „merytorycznie niewłaściwa, ponieważ przynosi same straty”. Jak dodają, być może są jakieś pozamerytoryczne powody odwołania ich ze stanowisk. Posłuchajcie też relacji warszawskiej reporterki RMF, Beaty Lubeckiej.

15:15