Niemiecka kanclerz Angela Merkel skrytykowała propozycje Komisji Europejskiej dotyczące wprowadzenia wspólnych obligacji dla strefy euro. "To smutne i nieodpowiednie, że Komisja Europejska kieruje uwagę na propozycje euroobligacji w różnym kształcie. Komisja sugeruje w ten sposób, że poprzez uwspólnotowienie długów możemy pozbyć się słabości struktur UE. To się nie uda" - stwierdziła kanclerz Niemiec podczas debaty Bundestagu nad projektem ustawy budżetowej na przyszły rok.

Merkel wskazała, że w ciągu 10 lat unijny Pakt Stabilności i Wzrostu został naruszony 60 razy. Dlatego międzynarodowe rynki straciły zaufanie do jego skuteczności - wskazała. Zdaniem Merkel, tylko zmiana w traktacie UE, prowadząca m.in. do wzmocnienia dyscypliny finansowej państw strefy euro, pozwoli krok po kroku odbudować to zaufanie.

Komisja Europejska publikuje dziś w Brukseli Zieloną Księgę w sprawie stabilizacyjnych obligacji strefy euro. Przedstawia ona trzy wersje emisji wspólnych obligacji; niektóre opcje będą wymagały zmian traktatowych.

Zwolennicy euroobligacji uważają, że umożliwią one szybkie wyjście eurolandu z kryzysu zadłużenia. Pomysł w uproszczeniu oznacza, że kraje strefy euro, zamiast indywidualnie zadłużać się na rynkach, emitowałyby przynajmniej częściowo wspólne papiery dłużne. Dzięki temu kraje Północy, uważane za bezpieczne - jak Niemcy, Holandia czy Finlandia - użyczyłyby swojej wiarygodności mniej bezpiecznym krajom Południa.

Niemiecka kanclerz powiedziała też, że warunkiem wypłacenia Grecji kolejnych 8 mld euro z pomocy z programu ratunkowego jest pisemne poparcie programu reform przez wszystkie partie tworzące grecki rząd.