Rada Nadzorcza nie rozstrzygnęła dzisiaj konkursu na nowego prezesa LOT i rozpisała nowy - poinformowała reporterka RMF. Do dzisiejszego konkursu stanęło dwóch kandydatów Paweł Dąbkowski i Marcin Oblicki; żaden nie uzyskał odpowiedniego poparcia.

LOT nie ma prezesa już od połowy grudnia. Rada nadzorcza zebrała się już po raz trzeci w tej sprawie. Wyboru nowego prezesa już dziś chciał przewodniczący rady profesor Władysław Bartoszewski. Ma jednak nadzieję, że uda się za drugim razem. - Wybiorą może kandydata, który nie będzie orłem górskim, a jedynie ptakiem niezarażonym ptasią grypą - żartuje.

Według nieoficjalnych informacji apetyt na prezesowski stołek ma też wiceminister skarbu – Maciej Haydel, który pracował kiedyś w LOT. Teraz jest członkiem rady nadzorczej. By wystartować w konkursie, najpierw jednak musiałby zrezygnować z pracy w ministerstwie.

Ktokolwiek zostanie nowym prezesem, będzie się musiał zmierzyć z kiepskimi wynikami LOT-u. - Aktualnie rynek jest skomplikowany i trudny. Otoczenie zewnętrzne nie jest więc przyjazne - tłumaczy pełniący obowiązki szefa spółki Tomasz Kopoczyński.