Handel na wczorajszej sesji na Wall Street był ograniczony ze względu na obchody święta w USA. Przy mniejszych obrotach główne indeksy nie wykazywały większej zmienności, kończąc praktycznie dzień na poziomach poprzedniego zamknięcia.

Indeks Dow Jones wzrósł nieznacznie o 0,04 proc., S&P 500 o 0,01 proc., a technologiczny Nasdaq zyskał 0,02 proc. Warto spojrzeć na indeks VIX, którego wartość obecnie na poziomie 19 systematycznie zmierza w kierunku poziomu 15, czyli wartości z kwietnia. Obecna wartość 19 oznacza, że inwestorzy spodziewają się 19 procentowej zmiany indeksu S&P 500 w ujęciu okresowym w ciągu najbliższych 30 dni, czyli blisko 5,5 procentowej zmiany w skali miesiąca. Mniej więcej taki właśnie procentowy dystans dzieli szeroki indeks amerykańskiego rynku od kwietniowych szczytów. Wartość tego wskaźnika pokazuje, że oczekiwania inwestorów, co do zmienności indeksu pozostają spójne ze scenariuszem, zakładającym atak na kwietniowe szczyty.

Dzisiejsza sesja na rynkach azjatyckich przebiegała w gorszych nastrojach. Po jednodniowej nieobecności do pracy powrócili inwestorzy z Japonii, jednak sentyment na tamtejszym rynku był negatywny. Tokijski indeks Nikkei 225 spadł o 2,09 proc. Gorzej od oczekiwań wypadł odczyt indeksu zaufania konsumentów, który wyniósł we wrześniu 41,2 pkt. Presję spadkową na notowania japońskich spółek eksporterów wciąż wywiera również w dalszym ciągu umacniający się wobec dolara jen, pomimo ciągłych zapowiedzi władz Japonii o przeciwdziałaniu tej sytuacji.

Spadki obserwować można również na dzisiejszej sesji europejskiej. Lekka przecena na rynku metali ciągnie w dół notowania spółek wydobywczych. Gorsze nastroje w Azji i Europie przekładają się również na spadek notowań kontraktu futures na indeks S&P 500. Warto dziś zwrócić uwagę na publikację zapisków z ostatniego posiedzenia FOMC.

Michał Fronc