Produkcja i eksport ropy przez państwa OPEC zwiększy się o około 7 procent. Jaki ta decyzja będzie miała wpływ na ceny na rynkach paliw?

Decyzja państw OPEC o zwiększeniu produkcji i eksportu ropy o niecałe siedem procent nie będzie miała większego wpływu na ceny - tak przynajmniej uważają eksperci. Rozwiewają tym samym nadzieje, że odkręcenie kurka z ropą spowoduje spadek cen między innymi benzyny. Zdaniem amerykańskiego sekretarza do spraw energii Billa Richardsona decyzja państw OPEC to jednak spory krok we właściwym kierunku: "Te podwyżki w eksporcie pomogą w ustabilizowaniu światowych rynków ropy, wpłyną na rozwój światowej gospodarki i zmniejszą przepaść między podażą a popytem na ropę".

Kraje Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej uzgodniły, że na światowe rynki popłynie dziennie milion czterysta pięćdziesiąt tysięcy baryłek ropy więcej.

Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiał się zdecydowanie Iran, jednak ostatecznie - on również zapowiedział zwiększenie eksportu ropy. Zdaniem komentatorów sprzeciw Iranu był aktem czysto politycznym - Teheran chciał zademonstrować, że w przeciwieństwie do innych państw OPEC nie ugnie się pod presją Stanów Zjednoczonych. A to właśnie Waszyngton od kilku tygodni zdecydowanie naciskał na państwa OPEC by na światowe rynki popłynęło więcej ropy. Cena ropy, a co za tym idzie również i cena benzyny stała się sprawą polityczną, mocno widoczną w trwającej w tym kraju kampanii prezydenckiej.

Wiadomości RMF FM 10:45

Zobacz także:Tańsza benzyna?