Sfinalizowana została największa polska inwestycja zagraniczna. KGHM jest już oficjalnie właścicielem kanadyjskiej spółki wydobywczej Quadra. Zapłacił za nią ponad dziewięć miliardów złotych. To o 20 procent mniej niż szacowali analitycy. To zasługa umacniającego się złotego.

KGHM zyska na tej transakcji przede wszystkim gigantyczne złoża. Polska firma kupiła dostęp do złóż miedzi szacowanych na 8,2 milionów ton. Oprócz tego Polska Miedź będzie mogła wydobywać złoto, srebro, nikiel, platynę i selen. Produkcja zwiększy się połowę. Zyskają także pracownicy i akcjonariusze spółki, bo koszty wydobycia zmniejszą się o 20 procent.

Co jednak najważniejsza KGHM stanie się światowym gigantem. Czwartą największą firmą wydobywczą, z dziewięcioma kopalniami w Polsce, Kanadzie, USA i Chile. Oprócz tego ma pięć projektów w fazie inwestycyjnej: Sierra Gorda w Chile, Głogów Głęboki Przemysłowy w Polsce, Afton Ajax i Victoria w Kanadzie oraz Malmbjerg na Grenlandii. Do tego dochodzą projekty w Waisswasser (Niemcy), Wartowicach, Szklarach, Gaworzycach-Radwanicach (Polska) oraz Kirkwood, Falconbridge, Footwall, Foy (Kanada).

KGHM czekają teraz negocjacje z Indianami

Koncern z Lubina będzie też musiał negocjować swoje inwestycje z Indianami. Rdzenni mieszkańcy Kanady mają na podstawie traktatu z 1850 roku prawo do udziału w zyskach z surowców wydobywanych na ich terenach.

Zaraz po ogłoszeniu planów KGHM dotyczących przejęcia Quadra, spółka zawarła dwa memoranda z Indianami. Pierwsze ze wspólnotą Anishnawbek, czyli z potomkami plemion Ojibwa, Algonkin i Odawa, Na ich terenach realizowana jest inwestycja Victoria Advanced Exploration Project. Indianie mają w ręku podpisane jeszcze w 1850 roku ustalenia, które gwarantują im respektowanie przysługujących im praw. Druga wspólnota z którą trzeba się dogadać to Sagamok Anishnawbek. W tym przypadku KGHM czeka wiele godzin rozmów.