Wielka bijatyka poprzedziła historyczną grę jedności na stadionie w Kabulu, jednak potem zwyciężył duch fair play. W zamierzeniu organizatorów, mecz futbolowy pomiędzy najlepszymi piłkarzami z afgańskiej stolicy, a żołnierzami międzynarodowych sił wsparcia miał pomóc w budowie normalności.

W czasach władzy Talibów uprawianie sportu nie było mile widziane, a na stadionie odbywały się publiczne egzekucje. Chętnych do oglądania meczu było tak wielu, że nie wszyscy pomieścili się na 30-tysięcznym stadionie. Służby porządkowe nawoływały przez megafony do zachowania spokoju. Jednak emocje wzięły górę. 15-tysięczny tłum szturmował bramy i ogrodzenie stadionu. Afgańska policja musiała strzelać w powietrze na postrach. W bijatyce rannych zostało 50 osób. Na samym stadionie obyło się już bez incydentów. Afgańczycy gromkimi brawami nagradzali każde udane zagranie swoich reprezentantów. Pierwsza połowa zakończyła się dyplomatycznym wynikiem - jeden do jednego. Ostatecznie 3:1 zwyciężył zachód.

14:10